SPOTKANIE Z PODRÓŻNIKIEM OLAFEM REITHAREM - 09.03.2006

    Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Żegocińskiej im. Czesława Blajdy zorganizowało 9 marca 2006 r. spotkanie z dr Olafem Reitharem - podróżnikiem, który przedstawił barwne przeźrocza i opowiedział o wyprawie w najwyższe góry świata - Himalaje. W spotkaniu, które odbyło się Klubie "Relaks" Centrum Kultury Sportu i Turystyki uczestniczyli nie tylko członkowie Stowarzyszenia, ale także młodzież z Zespołu Szkół w Żegocinie, głównie z Koła Geograficznego, prowadzonego przez panią mgr Stanisławę Łach. Fantastyczne widoki i barwna opowieść dostarczyły uczestnikom spotkania wielu przeżyć.

    Krakowski lekarz - chirurg z zawodu, podróżnik z zamiłowania przybył do Żegociny i przedstawił barwne przeźrocza oraz opowiedział o swojej wyprawie trekkingowej w najwyższe góry świata - Himalaje. Trekking - to jedna z form turystyki, to pokonywanie trudno dostępnych miejsc i szlaków, związane z tym emocje i przygoda. 
    Trasa ubiegłorocznej, ponad 20-dniowej, październikowej wyprawy krakowskiego podróżnika przebiegała w pobliżu dwóch himalajskich ośmiotysięczników: Annapurny (8091 m n.p.m.) i Dhaulagiri (8167 m n.p.m.). Wędrując po górskich wioskach, wśród pół uprawnych, po kamienistych zboczach gór, dolinami i przełęczami Olaf Reithar wykonał setki slajdów, które zaprezentował w Żegocinie. - 3 października 2005 r. wylądowałem z kolegą w Katmandu - stolicy Nepalu z zamiarem przejścia trasy wokół Annapurny. Jej długość to około 300 km. Najwyższy punkt na trasie to przełęcz Thorung la (5415 m n.p.m.). Wyprawa wymagała więc aklimatyzacji i dobrej kondycji. Przejście nieco wydłużonej trasy zajęło 25 dni, w tym jeden przymusowego odpoczynku, spowodowanego załamaniem się pogody - opowiadał podróżnik.

     W drodze na przełęcz podróżnicy, którym towarzyszył szerp, odwiedzili kilka wiosek zamieszkałych przez plemiona Gurungów, Manangbów i Magarów. Pierwsza część trekkingu prowadziła wzdłuż doliny rzeki Marsyandi, zaś po przekroczeniu przełęczy trzeba było przejść dolinę rzeki Kali Gandaki. Podczas tej wyprawy mogli podziwiać piękno dwóch himalajskich szczytów, pięknych zwłaszcza podczas wschodów i zachodów słońca.
   Barwna opowieść towarzysząca wspaniałym fotografiom, przedstawiającym przyrodę, krajobrazy i ludzi spowodowała, że nikt nie był ani przez chwilę znudzony. Brawa po zakończeniu prezentacji i licznie zadawane przez uczestników spotkania pytania świadczą o tym, że był to bardzo interesujący wieczór. Pytano m. in. o to, jak zaczęła się jego przygoda z górskimi wędrówkami, jak przygotowywał się kondycyjnie do wyprawy, ile go to kosztowało, jakie były warunki w tamtejszych schroniskach. Olaf Reithar chętnie udzielał odpowiedzi na pytania. Swoje spotkanie w Żegocinie krakowski podróżnik, który odbył już wiele wypraw (np. w okolice Lhotse, także w Andy), zakończył apelem o uprawianie turystyki. - Nie siedźcie przed telewizorem, czy komputerem, interesujcie się geografią, podróżujcie. Jeśli już przeglądacie Internet, to pooglądajcie zdjęcia z pięknych miejsc i uwierzcie w to, że tam można dotrzeć - mówił, zawracając się do licealistów i gimnazjalistów, z których kilku nie zdołało jeszcze wyprawić się na najwyższy szczyt powiatu bocheńskiego, na pobliska Kamionną (801 m n.p.m.).

    Na zakończenie gospodarz tego interesującego spotkania - prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Żegocińskiej Czesław Pączek zaprosił Olafa Reithara na kolejne spotkanie, którego tematyką będą jego wyprawy do Ameryki Południowej.

[wstecz]