Zaproszenie.

ZAPROSZENIE NA UROCZYSTOŚĆ ROCZNICOWĄ W ŻEGOCINIE - 01.09.2022

      1 września 2022 roku przypada 83 rocznica wybuchu II wojny światowej. Upamiętnijmy te straszne wydarzenia, które odcisnęły piętno wśród ludzi na całym świecie przed Pomnikiem Ofiar II Wojny Światowej w Żegocinie, w dniu 1 września 2022 roku (czwartek) o godzinie 9.00.
    
W programie:

09:00 –  Zbiórka przed pomnikiem

09:10 – Odśpiewanie hymnu i powitanie przybyłych

09:15 – Modlitwa w intencji poległych

09:20 – Apel poległych i pomordowanych

09:30 – Złożenie kwiatów i zniczy pod pomnikiem

09:35 – Zakończenie uroczystości.

    Tradycyjnie już udział w uroczystości weźmie delegacja Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Żegocińskiej im. Czesława Blajdy.


  O świcie 1 września 1939 r. wojska niemieckie – bez wypowiedzenia wojny – przekroczyły od północy, zachodu i południowego zachodu granice II Rzeczypospolitej. Symbolicznym początkiem II Wojny Światowej stał się ostrzał polskiej składnicy tranzytowej na Westerplatte w Gdańsku przez pancernik „Schleswig-Holstein”, który rozpoczął się o godzinie 4.45.
    Jednocześnie atak na wcześniej wyznaczone cele rozpoczęła Luftwaffe. Jeszcze przed wyznaczoną godziną, o 4.43, bomby spadły na strategiczny most na Wiśle w Tczewie. Dość długo utrzymywała się również teza o bombardowaniu Wielunia już o godzinie 4.40, ale nie ma w tej sprawie jednomyślności. Nieco wcześniej specjalna grupa hitlerowska upozorowała atak rzekomych powstańców polskich na niemiecką radiostację w Gliwicach (tzw. prowokacja gliwicka), co miało dostarczyć bezpośredniego pretekstu do najazdu na Polskę.
    Żołnierze polscy, mimo ogromnej przewagi agresora, od początku wojny stawili bohaterski opór. Licząca 182 żołnierzy pod dowództwem mjr. Henryka Sucharskiego załoga z Westerplatte przez 7 dni walczyła z liczącymi ponad 2 tys. żołnierzy oddziałami niemieckimi, wspomaganymi przez ciężką artylerię i lotnictwo. Codzienne komunikaty radiowe, że Westerplatte jeszcze walczy, podtrzymywały wolę oporu w całym kraju.
    Niemiecki plan wojenny zakładał wojnę błyskawiczną polegającą na zmasowanym uderzeniu wszystkich sił w celu przełamania polskiej obrony, okrążenia i zniszczenia głównych sił polskich oraz złamania woli walki.
    Przez pierwsze 3 dni wojny trwał bój graniczny. Doprowadził on do szybkiego przełamania polskiego oporu. Niemieckie lotnictwo zdobyło panowanie w powietrzu i po zniszczeniu polskich lotnisk rozpoczęło bombardowanie szlaków komunikacyjnych, zgrupowań polskich wojsk oraz przeprowadzało naloty na miasta. Oddziały pancerne, wspierane przez piechotę, docierały do centrum kraju.
    Najazd niemiecki na Polskę stał się powodem gorączkowych zabiegów dyplomatycznych. Adolf Hitler podjął działania mające na celu izolowanie konfliktu polsko-niemieckiego, przedstawianego opinii międzynarodowej jako konflikt graniczny sprowokowany przez Polskę. Aktywnie wspomagał go w tych działaniach Benito Mussolini, deklarując mediację pokojową Włoch. 3 września Anglia i Francja zażądały wstrzymania ofensywy niemieckiej, grożąc wypełnieniem zobowiązań sojuszniczych wobec Polski. Kiedy ultimatum zostało odrzucone, rządy obu państw wypowiedziały Niemcom wojnę. W stanie wojny z Niemcami znalazły się również należące do Wspólnoty Brytyjskiej: Australia, Nowa Zelandia, Indie i Kanada. Natomiast Włochy i Japonia nie przyłączyły się po stronie Niemiec do wojny. Nie powiodły się także próby wciągnięcia do wojny z Polską Litwy i Węgier, a Stalin przyjął postawę wyczekującą.
    Tymczasem poza linią frontu sytuacja stawała się dramatyczna. Ludność cywilna uciekała na wschód, blokując drogi ostrzeliwane przez lotników niemieckich, a jednostki Wojska Polskiego, znajdujące się na tyłach frontu, traciły kontakt z dowództwem. W siódmym dniu natarcia Niemcy dotarli pod Warszawę. Wtedy napór na stolicę nieco zelżał, ponieważ gen. Tadeusz Kutrzeba zebrał rozproszone oddziały i niespodziewanie uderzył na nieprzyjaciela. Przez 4 dni trwała, największa w kampanii wrześniowej, bitwa nad Bzurą. Po pokonaniu wojsk polskich Niemcy rozpoczęli oblężenie Warszawy. Na południu kraju nieprzyjaciel opanował Kraków, trwały także walki o Lwów.
    W połowie września sytuacja Rzeczypospolitej była krytyczna. Większa część zachodniej i środkowej Polski znalazła się w rękach wroga. 17 września wojska radzieckie – realizując tajny układ sierpniowy z III Rzeszą – napadły od wschodu na Polskę. Tego samego dnia Naczelny Wódz Wojska Polskiego marszałek Edward Rydz-Śmigły wydał dyrektywę nakazującą wycofanie wojska i sprzętu do Rumunii i na Węgry oraz unikanie walki z Armią Czerwoną poza obroną konieczną. W nocy z 17 na 18 września władze RP przekroczyły granicę rumuńską. Na żądanie Niemiec wszystkie oddziały polskie i władze państwa polskiego zostały przez Rumunów internowane.
    Agresja Związku Radzieckiego przypieczętowała klęskę armii polskiej. 22 września padł Lwów zajęty przez Armię Czerwoną. Wojska nieprzyjacielskie okrążyły też oddziały polskie na Lubelszczyźnie. 28 września skapitulowała bohatersko broniąca się Warszawa, a 2 października załoga Helu. W ostatniej bitwie kampanii wrześniowej, 2 – 5 października pod Kockiem, armia niemiecka, wspomagana przez lotnictwo radzieckie, pokonała zgrupowanie gen. Franciszka Kleeberga.
    W wyniku wrześniowych działań wojennych obie główne strony poniosły duże straty. Po stronie polskiej poległo około 70 tys. żołnierzy i oficerów, a 133 tys. odniosło rany. Do niewoli niemieckiej dostało się około 300 tys. żołnierzy i oficerów, do radzieckiej – 180 tys. we wrześniu oraz następnych 50 tys., których zatrzymano po zakończeniu działań. Do Rumunii, na Węgry, Litwę i Łotwę przedostało się około 83 tys. żołnierzy i oficerów polskich. Stary niemieckie ocenia się na około 90 tys. zabitych i 60 tys. rannych. O stratach radzieckich brak danych.


Źródło: Instytut Historii Wojskowej Akademii Sztuki Wojennej

[wstecz]