Strona główna serwisu.
PUBLIKACJE  STOWARZYSZENIA PRZYJACIÓŁ ZIEMI ŻEGOCIŃSKIEJ

Zbigniew Ellnain

DWÓR W ŚWIDNIKU - SARMACKA PERŁA LIMANOWSZCZYZNY

Dwór w Świdnku koło Limanowej.

Dwór w Świdnku koło Limanowej.

     Ziemia Limanowska w wyniku dziejowych kataklizmów utraciła większość swych licznych obiektów dworskich, tak niegdyś charakterystycznych dla krajobrazu polskiego. Tym bardziej na uwagę zasługują te, które dotrwały do naszych czasów. W tej sytuacji
za szczęśliwy traf należy uznać zachowanie na tym terenie prawie w niezmienionej formie wybitnych przykładów drewnianego budownictwa dworskiego wymienianych w podręcznikach historii architektury.
     Są to barokowe dwory z Laskowej (1677r.) i Świdniku - charakterystyczne przykłady polskiego niewielkiego dworu ziemiańskiego, zachowane w miejscu ich posadowienia. Wieś Świdnik położona w Gminie Łukowica powiatu limanowskiego przy drodze Limanowa - Raszówki -Naszacowice - Nowy Sącz w dolinie prawego dopływu Słomki, należy do starych miejscowości. Znalezione cmentarzysko i przedmioty z epoki neolitu, świadczą o bardzo dawnym zasiedleniu okolicznych terenów. W 1326 roku wzmiankowana jest jako wieś rycerska. Z początkiem XV wieku należała do niejakiego Leszka, a w drugiej połowie XV wieku do Żegoty Gabońskiego. Następnie dziedzicami wsi byli Rogowscy z Rogów, Sędzimirowie (1) z Łukowicy potem Wielogłowscy, którzy wybudowali istniejący do dnia dzisiejszego dwór. Od 1821 roku właściciele zmieniali się wielokrotnie. Ostatnią jego dziedziczką do 1946 roku była Marianna z Walterów Śmiałowska. Na przełomie XIX i XX wieku w Świdniku były jeszcze trzy nieistniejące dzisiaj dworki: "Niżni" należący do
Walterów, "Wyżni"- Gostkowskich i "Na Owieczce"- Reklewskich.

Plan sytuacyjny dworu w Świdniku. 1 - dwór, 2 - piwnica (pozostałość zboru ariańskiego), 3 - kaplica. Rys. S.Gmelachowski.

Rzut przyziemia dworu w Świdniku. Rys. C. Krassowski.

      Świdnicki dwór wzniesiony w 1752 roku położony jest w starym parku krajobrazowym, wyraźnie odcinającym się od rosnących wokoło sadów. Park przecięty jest w połowie aleją, poprowadzoną od drogi i zakończoną kolistym podjazdem pod wejściowy ganek. Dwór zwrócony jest frontem do północy, drewniany, modrzewiowy, zbudowany na zrąb, tynkowany. Parterowy z facjatką z tyłu. Realizuje zasadę ścisłej osiowości przy koncepcji dwutraktowej. Korpus główny stanowi sześć podstawowych pomieszczeń z sienią i
salonem na osi. Jednak w części zachodniej wprowadzono dodatkowe wejście dla służby, wydzielając między traktami płytki korytarzyk przełamując w ten sposób regularność koncepcji. Na narożnikach kwadratowe aDderzytó. Po środku ściany frontowej kolumnowy ganek dodany prawdopodobnie w końcu XVIII lub na początku XIX wieku. W trójkątnym szczycie facjaty ślepa arkada półkolista. Dachy namiotowe z pazdurami kryte gontem.
       Pierwotnie świdnicki dwór miał dach łamany zarówno na korpusie głównym jak i alkierzach. W części wschodniej drewnianych stropów na jednej z belek zachował się łaciński napis z datą budowy: BENEDIC DOMINE DOMUM ISTAM EXTRVITAM 1752 AD. DIEBUS 7 BRIS ET OMNIS HABITANTES IN EA. ("Błogosław Panie domowi temu wzniesionemu 7 października 1752 roku pańskiego i wszystkim jego mieszkańcom").
     Dwór posiada dosyć bogaty detal architektoniczny. Dwa rokokowe kominki dwukondygnacyjne; jeden z ramą ornamentalną i maskaronem, drugi skromny z ornamentem, a także częściowo zachowaną, bądź odtworzoną stylową stolarkę z profilowanymi płycinanu, okładzinami futryn drzwi i obramieniami okien. Na końcu brzozowej alejki po strome południowo-wschodniej znajduje się dworska kaplica z XVIII wieku. Murowana, półokrągła, sklepiona kolebkowo z kamiennym portalem. Posiada drzwi żelazne z XVIII w. Wewnątrz obraz Matki Boskiej Bolesnej z początku XIX w.

Autor artykułu przed gankiem dworu w Świdniku. Dwór w Świdniku z 1752 roku.

     Pisząc o świdnickim dworze nie można pominąć jego roli w okresie reformacji, która w tej części Małopolski znalazła podatny grunt rozwoju. Jak wspominają kroniki, okoliczna szlachta siedząca wzdłuż Dunajca począwszy od Czorsztyna aż do Melsztyna poprzez Limanową, Wiśnicz i Tarnów aż po Sanok na wschodzie była w znacznej części arianami zwolennikami radykalnego odłamu reformacji - zwanymi także braćmi polskimi. Nic więc dziwnego, że również ówcześni właściciele Świdnika, Rogowscy byli zagorzałymi zwolennikami arianizmu. Sam Świdnik zaś obok Przyszowej i Łukowicy, gdzie miały działać drukarnie ariańskie wspierane przez tamtejsze szlacheckie rodziny Krzeszów i Wierzbiętów, był prężnym ośrodkiem tego ruchu, znacznie wyprzedzającym swą epokę nie tylko w zakresie myśli religijnej, ale i społecznej. Stąd też w ogrodzie dworskim znajdują się pozostałości zbudowanego w XVI w. przez Marcina Rogowskiego zboru ariańskiego. Zachowała się sklepiona dwudzielna piwnica, w obrębie wału ziemnego o trzech ramionach, przylegających do stoku wzgórza.
       Cała okolica stała się w XVII w. widownią pogromów na tle religijnym i rabunków ariańskich dworów. Między innymi w 1620 roku chłopi z Łącka , Ochotnicy i Kamienicy dokonali napadu na dwory Wieloglowskich z Wolicy, Gabońskiej w Łukowicy oraz Wierzbiętów i Podowskich w Przyszowej, a więc bezpośrednim sąsiedztwie. Podobny napad na świdnicki dwór i tamtejszy zbór również miał miejsce i według tradycji kaplica dworska wzniesiona została na zbiorowym grobie pomordowanych arian.
      Ulegając atmosferze tego zakątka naszej małej ojczyzny, możemy zadumać się nad krętym biegiem polskich dróg. Czyż nie musi budzić zastanowienia los tych, których kości leżą w podziemiach świdnickiej kapliczki, a zginęli z ręki tych, których pewnie zwolnili z poddaństwa, a byś może nawet obdarowali ziemią. Tragizm tych wydarzeń najlepiej oddają słowa pisarza Jana Wiktora: "Krew spod wideł trysnęła na dzieje narodu, której nie mogli zmyć poświeconą wodą przez wieki pogrążone w mrokach". ("Pieniny i ziemia  sądecka").
     Opisując świdnicki dwór celowym wydaje się umieścić go w szerszym kontekście epoki, w której powstawał. W wieku XVI i XVII, pod wpływem architektury włoskiej, w budownictwie dworskim zarysowały się zmiany. Budynki tracą charakter obronny zachowując często jedynie ich relikty w postaci basztek lub alkierzy będących elementami zredukowanych do minimum koncepcji pałacowych. Należy zauważyć, że przemiany te w Polsce wniosły do przeciętnej architektury barokowej swoisty indywidualizm prowadząc do powstania specyficznej polskiej jego odmiany określanej zwykle mianem sarmatyzmu. Sarmatyzm był nie tylko kulturą, był ideologią zarówno mas szlacheckich jak i części magnatów. Typową "sarmacką" siedzibą był jednak nie monumentalny pałac, lecz właśnie drewniany dwór szlachecki. Przy ich budowie kierowano się głównie dążeniem do wygodnego mieszkania, w swej swobodzie odbiegając od modnych wzorów budownictwa pałacowego, niemniej opartych wyraźnie na wzorach barokowej architektury wazowskiej.
       Drewniany dwór parterowy był wygodny, tani, łatwy do zaprojektowania i zbudowania. Rozpowszechnienie tych zredukowanych i skromnych układów - opartych na ścisłej osiowości i dwutraktowości bryły, następowało dzięki popularyzacji traktatów architektonicznych, jakich przykładem są: znana, anonimowa "Krótka nauka budownictwa dworów, pałaców i zamków podług nieba i zwyczaju polskiego" (1659) czy "Oekonomia ziemiańska" Jakuba Haura (1679), zawierające swoiste kompendium wiedzy teoretycznej i praktycznej, przeznaczone do powszechnego stosowania. Proponowane programy, dostosowane do potrzeb i gustów szerokiego kręgu odbiorców zakładały trzy główne zasady jakimi winna odpowiadać ziemiańska siedziba: pierwsza to solidność i trwałość, potem wygoda, na koniec estetyka i piękno. Przy czym dwa pierwsze elementy uznawano za niezbędne i konieczne, trzeci zaś w miarę możliwości. Najstarsze, coraz mniej liczne zachowane lub znane jedynie z przekazów XVII wieczne dwory odpowiadały powyższym zasadom. Do nich zaliczyć możemy obiekt w Świdniku, który chociaż z XVIII wieku jest egzemplarzem późnobarokowym drewnianego dworu wiejskiego. Należąc do jednej z odmian dworów alkierzowych, charakteryzującej się alkierzami wysuniętymi przed elewacje wzdłużne. Wzniesiony w czasach saskich stanowi jednak kontynuację odmian występujących w stuleciu poprzednim. Miał swój odpowiednik w Kromołowie (na Jurze Krakowskiej) oraz w Wyżnym Kubinie w Słowacji. Możliwe też, że pierwowzorem Świdnika był dwór w nieodległych Wielogłowach koło Nowego Sącza wzniesiony jeszcze w XVII wieku.
      Ostatecznie taki typ dworu polskiego, stosowany do XIX wieku wykształcił się w okresie odbudowy kraju po pierwszym najeździe szwedzkim. Dwór świdnicki, który trwał dwa wieki znalazł się na krawędzi zagłady po parcelacji majątku w wyniku reformy rolnej i po wysiedleniu ostatniej właścicielki. Opuszczony i zaniedbany popadł w ruinę. Wcześniej był kolejno siedzibą władz gromadzkich, szkoły, ośrodka wypoczynkowego Akademii Medycznej w Krakowie, później podobnego ośrodka Mieleckiego Przedsiębiorstwa Budowlanego. Był w latach 1958 - 1959 remontowany - jednak dopiero kapitalny remont przeprowadzony w latach 1978 - 1980 pozwolił na uratowanie obiektu. W 1991 roku dwór wraz z parkiem przejęła gmina Łukowica, wydzierżawiając następnie prywatnym osobom. Nie będąc użytkowany, a zwłaszcza stale zamieszkały szybko ponownie niszczał z wyraźnymi śladami uszkodzenia dachu i zawilgocenia. Wydawało się, że polepszenie losu cennego dworu nastąpi po jego odzyskaniu przez prawowitego spadkobiercę. Jednakże ten nie bacząc na względy sentymentalne, po niedługim czasie dokonał sprzedaży nieruchomości. Na szczęście na zakup dworu zdecydowali się w 2002 roku Maria i Krzysztof Twardowscy z sąsiedniej wsi Owieczka. Jak zgodnie twierdzą po dużych wahaniach, zainwestowali swój cały dotychczasowy dorobek życiowy (m. in. nowy dom) w zaniedbany zabytek, wiążąc z nim swoją przyszłość- Bardzo istotną okolicznością, dającą pozytywne rokowania, jest stałe zamieszkanie w dotychczas pustym dworze nowych właścicieli. Aktualnie borykają się oni z dużymi kłopotami finansowymi i właśnie od ich przezwyciężenia zależy zabezpieczenie obiektu. Pozbawieni dotychczas pomocy z zewnątrz państwo Twardowscy wdzięczni będą za każdą pomoc materialno-doradczą, która pozwoli na ostateczne odrestaurowanie unikatowego założenia dworsko-parkowego w Świdniku.

Przypisy:
(1) Sędzimirowie - stary ród małopolski w XV w. licznie osiadły na ziemi sądeckiej, pieczętujący się herbami Ossoryga i Ostoja. W tej rodzime urodził się w Łukowicy k/Limanowej Michał Sędziwój s. Jakuba Sędzimira i Katarzyny Pielesz. Głośny alchemik polski (1566 - 1636). Studiował na Akademii Krakowskiej i kilku europejskich uczelniach. Zdobył sławę europejską jako Sendivogius Polonus, wyróżniał się swą wiedzą chemiczną; przypisywano mu znajomość tajemnicy kamienia filozoficznego. Działał na dworach króla Zygmunta ni Wazy i cesarza Rudolfa n w Pradze- Ciekawe są koligacje rodzinne uczonego. Mianowicie z jego córką Weroniką Marią ożenił się rotmistrz wojsk cesarskich Jakub von Eichendorff. Z tego z kolei rodu wywodził się urodzony na zamku w górnośląskich Łubowicach - Joseph von Eichendorff (1788 - 1857), wybitny poeta romantyzmu niemieckiego i europejskiego, tworzący pod wpływem m.in. pieśni ludowych także polskich.
(2) Niekiedy spotkać można informacje, że fundatorem świdnickiego dworu byli Sędzimirowie, po których majątek odziedziczyła rodzina Wielogłowskich.

Żegocina 2004-06-03

Powyższy tekst został opublikowany z kwartalniku "Wiadomości Bocheńskie" nr 4 z 2004 r.

 

[wstecz]