|   PUBLIKACJE  STOWARZYSZENIA
    PRZYJACIÓŁ ZIEMI ŻEGOCIŃSKIEJ
 
      
        |  |  
        | Zbigniew
        Ellnain  |  
        | NAGROBEK
        LUBOMIRSKIEGO W TARNAWIE |  
        |  |  
        |  |  
        | 
          
            |  Kościół parafialny w Tarnawie.
 |     Lubomirscy jeden z najpotężniejszych rodów magnackich
            Rzeczypospolitej, od początku związani byli z Małopolską i Bocheńszczyzną. Tu byto
            ich rodowe gniazdo i siedziby poszczególnych gatęzi. W kościele parafialnym w Tarnawie
            w pow. bocheńskim znajduje się płyta marmurowa z płaskorzeźbioną postacią
            leżącego rycerza, zakutego w zbroję.Dla większości badaczy nie ulega wątpliwości, że płyta stanowi
            dolną część nagrobka Stanisława Lubomirskiego (zm. 1571 r.); opierają się oni na
            danych zawartych w Katalogu Zabytków Sztuki w Polsce (tom l, zeszyt 2, Województwo
            Krakowskie, powiat bocheński - pod redakcją Jerzego Szablowskiego, Warszawa 1951). To
            podstawowe źródło i osoba prof. Józefa Dutkiewicza, który opracował wspomniany
            zeszyt, zapewne sprawiły, że nawet wybitne prace naukowe, nie wspominając o
            materiałach popularnonaukowych i krajoznawczych, powielają takie ustalenie.
 |  
            |     Po raz pierwszy z odmiennym stanowiskiem spotkałem
            się w pracy Marii Marcinowskiej pt. "Lubomirscy. Starostowie sądeccy i spiscy"
            (Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu, 1998 r.). Autorka, opisując postać Joachima z Grabia
            Lubomirskiego, stwierdza, że został on pochowany w Tarnawie, a płyta nagrobna w
            tamtejszym kościele poświęcona jest właśnie jemu. Przy czym jako datę zgonu Joachima
            z Grabia podaje rok 1570.Dowiedziałem się również o pracy prof. W. Demetrykiewicza
            "Nagrobek Joachima Lubomirskiego w Tarnawie", opublikowanej w Sprawozdaniach
            Komisji Historyków Sztuki (1900 r.). Zarysowały się zatem dwa zupełnie odmienne
            stanowiska, ale opracowanie nowosądeckie nie spotkało się z zainteresowaniem.
            Niezależnie bowiem od uznania słuszności zawartego w nim stwierdzenia, pozostaje
            faktem, ze ukazujące się nowe wydawnictwa nadal zawierają informację o tym, że w
            Tarnawie znajduje się nagrobek Stanisława Lubomirskiego.
 Jak ostatecznie można rozstrzygnąć, czyją postać przedstawia
            płyta nagrobna z Tarnawy ? Józef E. Dutkiewicz w opisie kościoła parafialnego w
            Tarnawie podaje, że górna część nagrobka Stanisława Lubomirskiego znajduje się w
            przykościelnej szopie. Ten zapis pochodził jednak z 1946 r. Czy zatem był po tylu
            latach aktualny ? Należało również sądzić, że montowana część zawierała
            tablicę inskrypcyjną, której odczytanie ostatecznie rozwiązałoby ten interesujący
            problem.
      Dwie moje
            wizyty w Tarnawie nic nie wniosły do sprawy i dopiero spotkanie z księdzem proboszczem
            Ryszardom Pawlusiem wiosną 2002 r. dało nadspodziewane rezultaty. Uzyskałem od niego
            informację, że sygnalizowane górne części nagrobka istnieją i składowane są w
            budynku gospodarczym. Latem tegoż roku wspólnie ze znajomymi wynieśliśmy prawie
            kompletne fragmenty nagrobka na zewnątrz, dokonaliśmy oględzin, oczyszczenia oraz
            oczywiście pomiarów i zdjęć. Nowy kościół w Tamawie pochodzi z 1803 r., a więc
            zdemontowanie części nagrobka nastąpiło prawie dwa wieki temu. W tej sytuacji
            zachowanie obiektów należy uznać za zadowalające, stan najbardziej nas interesującego
            - marmurowej płyty inskrypcyjnej, o wymiarach 98 x 69 x 14 cm, z wyraźnie czytelnym
            łacińskim tekstem - za bardzo dobry, Analiza tekstu nie budziła żadnych wątpliwości
            - rycerz z tarnawskiej świątyni przedstawia Joachima Lubomirskiego ! Przy okazji wyszło
            również na jaw, że zmarł on w roku 1571,a nie w 1570. 
              
                |  |  |  
                | Uczestnicy
                wydobycia fragmentów pomnika z przykościelnej szopy | Dolna
                część nagrobka Joachima Lubomirskiego |  
                |  |      "Katalog
            Zabytków Sztuki w Polsce" zawiera zatem ewidentną pomyłkę i można tylko wyrazić
            zdziwienie, że to błędne ustalenie tak długo się utrzymuje. Przy okazji celowe wydaje
            się bliższe przedstawienie ciekawej postaci Joachima Lubomirskiego, wybitnego
            przedstawiciela rodu i jednego z twórców jego potęgi, Był jedynym synem Jakuba z
            Grabia, który jako pierwszy w rodzinie wszedł do elity urzędowej województwa
            krakowskiego. Dzięki zasługom ojca Joachim znalazł się na dworze królewskim
            (1524-1570), był zaufanym dworzaninem Zygmunta l, później Zygmunta II Augusta, wiernie
            wspierając monarchę w jego staraniach o rękę Barbary Radziwiłłówny. Otrzymał
            starostwo jasielskie (1550) i stały dochód z żup krakowskich (1558). W latach 1523-1547
            Joachim posiadał około 20 wsi, w tym Tarnawę. Jako pierwszy w rodzinie przeszedł na
            kalwinizm, zamieniając w 1560 r. kościół w Tamawie na zbór kalwiński. Ta zmiana
            wyznania była zapewne przyczyną demontażu górnej części nagrobka i nieumieszczenia
            tablicy inskrypcyjnej Joachima Lubomirskiego w nowej, katolickiej świątyni. Po
            bezpotomnej śmierci dobra Joachima przeszły na pozostałe linie Lubomirskich. Na nim
            wygasła linia rodowa na Grabiu, a na czoło wysunęły się inne: na Lubomierzu i na
            Jawczycach.Obecnie należy czynić starania, aby ten cenny tarnawski zabytek
            otrzymał pierwotną postać, co z technicznego punktu widzenia i wobec stosunkowo dobrego
            zachowania odczytanych ponownie fragmentów nagrobka wydaje się zadaniem w pełni
            wykonalnym.
 Wypada też mieć nadzieję, że nowe wydanie Katalogu Zabytków
            Sztuki wolne będzie od stwierdzonej nieścisłości.
 |  
            |  |  
            | 
 |  
            | Tablica inskrypcyjna. |  
            |  |  
            |    
            Powyższy tekst został opublikowany w miesięczniku "Spotkania z zabytkami" nr
            4 z 2003 r. |  
            |  |  
            |  |  
            |  |  
            | UZUPEŁNIENIE |  
            |  |  
            |     Opublikowany w 2003 roku tekst Śp. Zbigniewa Ellnaina nie
            zawiera informacji, które udało się znaleźć w czasopiśmie, miesięczniku krajoznawczym"Orli
            Lot" z lutego 1930 roku. 
 Oto treść tego artykułu autorstwa Tadeusza Wojtowicza:
 Na południowym krańcu powiatu, przeszło 25 km od Bochni, rozsiadła
            się wioska Tarnawa. W pośrodku wsi na wzgórzu, ponad rzeczką, wznosi się, murowany,
            jednonawowy kościół parafjalny. Na jego miejscu stał dawniej drewniany kościółek,
            według tamtejszej legendy ufundował go pewien kupiec, który jadąc do Węgier,
            zatrzymał się na tern wzgórzu i zmęczony zasnął.
 Śniło mu się, ze w drodze napadli go zbóje i obrabowali. Gdy się obudził, ślubował
            wystawić na tern miejscu kościół, jeśli w dalszej drodze nic złego go nie spotka. Po
            szczęśliwym powrocie ślub wypełnił i kościół drewniany zbudował.
 Obecny, murowany kościół stanął w r. 1803 kosztem Izabeli ks.
            Lubomirskiej. Miejscowe podanie mówi, że pełnomocnik, który ten kościół budował,
            dał mu rozmiary mniejsze i ozdoby skromniejsze, by część funduszów na budowę
            przeznaczonych sobie przywłaszczyć. Gdy fundatorka chciała zbudowany kościół
            oglądnąć, przemyślny pełnomocnik wynajdywał różne powody, aby ją od podróży
            odwieść. Chwilowo udało mu się ukryć swój czyn, lecz potem trapiły go wyrzuty
            sumienia i prześladowały choroby, więc postanowił wynagrodzić krzywdę Bogu
            wyrządzoną i na kościele piękną wieżyczkę swoim kosztem dobudował.
 Do najcenniejszych zabytków kościoła, pięknie polichromowanego przez
            artystę malarza Maszkowskiego, należy kamienny nagrobek Joachima Lubomirskiego,
            umieszczony w północnej ścianie kościoła koło chóru. Na płycie widać postać
            rycerza w zbroi, na pół leżącego, z głową wspartą na prawej ręce. Nos ma
            uszkodzony Na lewem ramieniu widoczna jest główka buzdyganu, który trzymał rycerz w
            ręce, spoczywającej na kolanie. Rękojeść buzdyganu odpadła, tylko ślad jej znać na
            dużym palcu lewej ręki. Również uszkodzony jest hełm, którego część wycięto
            zapewne dla oparcia na nagrobku chorągwi kościelnej, na co wskazywałoby także
            wycięcie górnego gzymsu. Przed odnowieniem kościoła znajdowała się nad pomnikiem
            kamienna tablica, ozdobiona pięknym ornamentem, a na niej napis łaciński w dystychach
            elegijnych, sławiący Joachima Lubomirskiego, który zmarł w Zerawicy w r. 1571, a w
            Tarnawie był pochowany. Nad tablicą, w środku tarczy herbowej, wyryto Śreniawę, herb
            Lubomirskich. Celem powiększenia okna, przy odnawianiu kościoła rozebrano tę
            nadbudowę i schowano w szopie przy kościele. Chcąc mieć obraz całego nagrobka,
            wynieśliśmy w czasie wycieczki krajoznawczej części płyty na pole, ustawiliśmy je i
            sfotografowali.
 Pomnik ten Joachima Lubomirskiego jest niezwykle podobny do nagrobka w
            kościele w Sanoku, przedstawiającego prawdopodobnie Sebastjana Lubomirskiego zmarłego w
            r. 1558, którego fotografję umieszczono w Sprawozdaniach Komisji do badania historji
            sztuki tom VIII,zeszyt IV na przedostatniej stronie. Jest bardzo prawdopodobnem, że oba
            nagrobki wykonał na zamówienie rodziny Lubomirskich ten sam artysta, a w takim razie
            byłaby prawie pewną hipoteza, że na nagrobku sanockim jest wyrzeźbiony Sebastjan
            Lubomirski współczesny Joachimowi i bliski jego krewny, a zmarły tylko o 13 lat
            wcześniej od niego.
 O Joachimie Lubomirskim opowiadają w Tarnawie legendę, że będąc kalwinem
            wybrał się po skarby na Babią Górę. Skarbów tych strzegła wiedźma Siwilija przy
            pomocy rozmaitych gadów. Jednak udało się Lubomirskiemu uśpić trunkiem wiedźmę i
            wykraść skarby. Po niewczasie spostrzegła Siwilija, e ją okradziono, i w pościg za
            Lubomirskim wysłała swe poczwary. Lecz Lubomirski rozstawnemi końmi poza cień Babiej
            Góry wyjechał, a tu kończyła się już moc potwora. Jedna tylko żaba poza cień
            przeskoczyła i na ramieniu Lubomirskiego siadła. Tu jednak już swej władzy nie miała
            i prosiła go o uwolnienie. Za to powiedziała mu, która religja jest prawdziwa.
            Lubomirski się wtedy nawrócił i kościół w Tarnawie zbudował. Legendę tę ślicznie
            opowiedział Sienkiewicz pt. "Jak Pan Lubomirski kościół w Tarnawie
            zbudował".
 Po Lubomirskich jest w Tarnawie jeszcze jedna pamiątka,
            mianowicie kamienna kropielnica z ich herbem Szreniawą i z literami S. L. świadczącemi,
            że jej fundatorem jest Sebastjan Lubomirski. Obecnie nie jest ona używana i przechowuje
            się ją w dzwonicy.
 Godną uwagi pamiątką z dawnych czasów jest też predella tryptyku
            umieszczona w szopie kościelnej; skrzydła tryptyku całkiem zniszczone spoczywają na
            strychu kościelnym. Na predelli, zagruntowanej gipsem, jest piękny obraz,
            przedstawiający w żywych barwach Ostatnią Wieczerzę. Apostołowie, to typy raczej
            słowiańskie niż semickie. Boki predelli są ozdobione herbami Pobóg i Jelita.
 Artykuł uzupełniony jest poniższymi fotografiami.
 |  
            |  |  
            | 
 |  
            |  |  
            |  |  
            |    W grudniu 2015 roku zakończyła się częściowa rekonstrukcja oraz
            renowacja nagrobka Joachima Lubomirskiego. Całkowity koszt prowadzonych prac wyniósł 52
            tys. zł, z tego dotacja Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie to 41 tys.
            zł, wkład własny parafii 11 tys. zł. Wykonawcą była firma Alkazar Konserwacja Dzieł
            Sztuki Tomasz Głowacz z Tarnowa. |  
            |  |  
            |  | 
 |  
            |  |  |  
            |  | 
 |  
            |  | Fot.
            T. Olszewski.09.2017 |  
            |  |  
            |   Wspomniana w artykule zamieszczonym w "Orlim Locie" kamienna
            kropielnica z ich herbem Szreniawa i z literami S. L. obecnie, tj. w roku 2017 została
            odnowiona i postawiona na zewnątrz kościoła, przy wejściu od strony południowej. |  
            |  |  
            |  | 
 |  
            | Kropielnica z herbem Szreniawa |  
            |  |  
            |  |  
            |    Tekst
            i fot. T. Olszewski.09.2017 |  
            |  |  
            | Źródła:
            Wojtowicz Tadeusz, Nagrobek Joachima Lubomirskiego w kościele tarnawskim,
            [w:] Orli Lot, nr 2, luty 1930, s. 26-28
 www.lapanow.pl
 |  
            |  |  |  |