Tadeusz Olszewski

WIELKIE POWODZIE W POLSCE I GMINIE ŻEGOCINA

Powódź 1997 w Łąkcie Górnej. Foto. M. Rojek.

    Spośród nękających ludzkość żywiołów pozycję szczególną zajmuje niosąca zagładę i zniszczenie "wielka woda" - jak potocznie nazywa się powódź. Chyba najbardziej znaną powodzią jest potop - występująca w wielu dawno powstałych wierzeniach wielka powódź zesłana przez Boga lub bogów i obejmująca całą Ziemię.
    Czym jest powódź? To jedno z najczęściej występujących zagrożeń naturalnych, będącym zjawiskiem przyrodniczym o charakterze ekstremalnym, często gwałtownym, występującym nieregularnie. Definiowana jest jako "czasowe pokrycie przez wodę terenu, który w normalnych warunkach nie jest pokryty wodą, w szczególności wywołane przez wezbrania wody w ciekach naturalnych, zbiornikach wodnych, kanałach oraz od strony morza, z wyłączeniem pokrycia przez wodę terenu wywołanego przez wezbranie wody w systemach kanalizacyjnych".
    Ze względu na źródło naukowcy dzielą powodzie na: rzeczne, opadowe, od wód gruntowych, od strony morza, od urządzeń hydrotechnicznych, powódź wywołana innymi czynnikami i powódź o nieznanej genezie.

1. POWODZIE W POLSCE

    Powodzie w naszym kraju występują dosyć często. Nie każde są tak tragiczne, jak pamiętna "powódź tysiąclecia" w 1997 roku, jednak zawsze oznaczały one ludzkie dramaty.

  • 988 rok - pierwsza wzmianka, przekazana przez Jana Długosza: "Zdarzały się tego czasu liczne i długotrwałe wylewy, po których nastąpiło lato skwarne i dla wielu płodów przyrodzonych szkodliwe."

  • 1118 rok - wiosna i lato, wspomniane przez Jana Długosza: "Te ciągłe ulewy i powodzie nie tylko w Polsce, ale i w okolicznych krajach wielkie poczyniły szkody, zatopiwszy całą niemal Ziemię, a stąd przeszkodziwszy zasiewom i zbiorom [.]. Wkrótce potem takie spadły ulewy i nawałnice, a z rzek tak gwałtownie powstały wylewy wód, że niektórzy lękać się zaczęli powtórnego potopu."

  • 1270 rok - wspomniana przez Jana Długosza: "Wisła, rzeka do takiej wzrosła wysokości, że całą przestrzeń między Górą Lasotą a kościołem Św. Stanisława na Skałce zalała, a rwistym prądem bardzo wiele ludzi i domów, bydła, trzody, koni i drobnego dobytku porwała [...]."

  • 1310 rok - "...Drugiego dnia w Kłodzku zatopiło całe przedmieście, tak, że tam utonęło przeszło dwa tysiące ludzi."

  • 1471 rok - katastrofalna powódź pod Krakowem

  • 1813 rok - sierpień, górna Wisła i Dunajec oraz środkowa i dolna Wisła. Wezbranie to miało największy zasięg terytorialny z notowanych do owego czasu i objęło także górną i środkową Odrę oraz tereny Niemiec, Czech i Węgier.

  • Rok 1903 - Powódź dotknęła znaczną część ziem polskich znajdujących się w dorzeczu Odry, Soły i Wisły. Deszcze padały przez ponad tydzień, i często były to ulewy albo gwałtowne nawałnice. Wielka woda przerwała wały i zalała obszar prawie tysiąca km2. Powódź szczególnie dotknęła także Kraków i Wrocław. Na skutek kataklizmu rozpoczęto budowę infrastruktury przeciwpowodziowej oraz regulację rzek.

  • 1934 - największa powódź w Polsce międzywojennej, która rozpoczęła się od intensywnych opadów deszczu w dorzeczu Dunajca w dniach 13-17 lipca 1934 r. Dnia 16 lipca osiągnięty został, nie pobity nawet w czasie powodzi w 1997 roku, polski rekord wysokości opadów w ciągu jednej doby, kiedy to na Hali Gąsienicowej spadło 255 mm deszczu. Powódź objęła dorzecze Dunajca, Raby, część dorzecza Wisłoki i Skawy. Fala powodziowa spłynęła do Wisły i dotarła do Warszawy 22 lipca. W sumie woda zalała 1260 km2, zabijając 55 osób. Uszkodzeniu, bądź zniszczeniu, uległo 22 059 budynków, 167 km dróg, 78mostów. Wartość powstałych szkód oceniono na 12 milionów dolarów (wartość ówczesna), tj. równowartość 60,3 miliona przedwojennych złotych. W efekcie powodzi, jako zabezpieczenie przeciwpowodziowe, zbudowano i oddano do użytku zbiorniki retencyjne w Porąbce na Sole (1936) oraz w Rożnowie na Dunajcu. Ten ostatni został ukończony dopiero w roku 1941, już w czasie okupacji niemieckiej.

1934-Zakopane. 1934-Tuchów.

1934 - Zakopane

1934 - Tuchów

1934-Dobczyce 1934 - Bochnia - u. Proszowska

1934 - Dobczyce

1934 - Bochnia - u. Proszowska

Foto: NAC. Dublic domain.
  • 1938 - jak poinformowała gazeta "Polska zbrojna" z dnia 7 czerwca "W poniedziałek (6.06.1938 r.) po południu na granicy powiatów limanowskiego i bocheńskiego w gromadach Żegocina, Rozdziele i Łątka (Łąkta) Górna, nastąpiło gwałtowne oberwanie się chmury, skutkiem czego powstała na tych obszarach powódź, która poczyniła wielkie spustoszenia. Na terenie gminy Żegocin i Łątka Górna masy wody przerwały w kilku miejscach drogi pozrywały mosty oraz obaliły wiele słupów telefonicznych. Komunikacja telefoniczna i telegraficzna miedzy Żegocinem a Bochnią została przerwana, komunikacja kołowa między Limanową a Bochnią została również uniemożliwiona. Plony na przestrzeni wielu hektarów uległy zniszczeniu. Ucierpiały również b. znacznie sady i ogrody".
  • Na przełomie 1978 i 1979 roku spadła rekordowa ilość śniegu. Było go tak wiele, że ludzie musieli przemieszczać się w wykopanych w śniegu tunelach. Po tak ciężkiej zimie przyszły oczywiście roztopy, tymczasem zmarznięta ziemia nie była w stanie przyjąć tak wielkich ilości wody. Do tego doszedł jeszcze padający deszcz. Powódź połączona z licznymi podtopieniami trwała w sumie prawie dwa miesiące, zalanych zostało ponad 20 tys. km2 terenu, a zniszczenia dotknęły wielu budynków, dróg i mostów.

  • 1982 - do powodzi w tym roku doprowadziły wyjątkowo niekorzystne warunki meteorologiczne. Najpierw nastąpiła odwilż, po której w krótkim czasie temperatura spadła do -20 stopni Celsjusza. W efekcie na zbiorniku we Włocławku utworzył się śryż, który zablokował przepływ wody. Zalanych zostało 10 tys. ha gruntu, pod wodą znalazła się także część Płocka. Istniało także prawdopodobieństwo, że woda uszkodzi rurociąg naftowy "Przyjaźń".

  • 1997 - "Powódź tysiąclecia" rozpoczęły kilkudniowe, obfite opady deszczu, które spowodowały nagły przybór wody w rzekach. Potem w kolejnych dniach padający deszcz pogarszał sytuację. Kataklizm dotknął dopływy Odry, dorzecze Nysy Łużyckiej, dorzecze i dopływy Wisły. Niemal cała południowa część kraju została zalana. Zginęło 55 osób. Wielka woda dokonała znacznych zniszczeń w budynkach i infrastrukturze drogowej, a straty materialne szacowane były na 12 mld złotych. W wyniku powodzi w mediach i przestrzeni publicznej coraz częściej zaczęto mówić o niebezpieczeństwie budowania domów na terenach zalewowych oraz o szkodliwym wpływie regulacji rzek.

  • 2009 - Pod koniec czerwca nad znaczną częścią Europy przeszła potężna fala deszczu oraz burz połączonych z gradem, a nawet trąbami powietrznymi. W niektórych miejscach rzeki w ciągu doby potrafiły przybrać o 3 metry. Najbardziej ucierpiało południe kraju, w tym miasto Ropczyce. Powódź przyczyniła się też do śmierci jednej osoby.

  • 2010 - W wyniku obfitych opadów deszczu podniósł się poziom wody w Wiśle. Wezbrane wody zalały Kraków i przerwały wał powodziowy w nowej Hucie, także Śląsk znalazł się pod wodą. Zagrożenie pojawiło się też na Odrze. Fala powodziowa dotarła do Sandomierza, a potem zagroziła gminom nadwiślanym. W wyniku przerwania wałów zostały zalane liczne wsie nad Wisłą. Powódź przyczyniła się do śmierci 6 osób.

  • 2021 - W lipcu Polskę nawiedziły intensywne burze. Prawie w każdym województwie można było odnotować starty - zalane drogi, zalane domy. W sierpniu, w wielu miejscach spadła cała norma opadów dla sierpnia, a nawet jej dwukrotność. Odnotowano powyżej 50 mm deszczu. W Krakowie, gdzie spadły 103 mm deszczu, był to największy dobowy opad od co najmniej 126 lat. Z kolei w Kazimierzu Dolnym napadało 120 mm deszczu. To spowodowało gwałtowne wezbrania rzek oraz przekroczenia stanów ostrzegawczych i alarmowych.

HISTORYCZNE POWODZIE NA TERENIE ŻEGOCINY I OKOLICY

    Położone nad Potokiem Saneckim i dopływami wsie wiele razy dotknięte były przez różne klęski żywiołowe, głównie powodzie. Były one na tyle duże, że znalazły odbicie w kronikach kościelnych, kronice szkolnej, a później także w relacjach prasowych. Najstarsze zachowane zapiski pochodzą z XIX wieku.

  • 1839 - Rok ten krytyczny - z powodu nadzwyczajnych powodzi i tak pierwsza ulewa nastąpiła dnia 9-go sierpnia, druga po niej 23-go sierpnia która równała się lub też mieyscami

Zapis w Kronice Parafii w Żegocinie.

Liber memmorabilium in Rzegocina

  • 1844 - Rok ten dla ciągłych deszczów nadzwyczaj nieurodzajny, a straty ogromne.
  • 1867 - "Dziennik Lwowski" z 13 czerwca 1867 roku informował: Dnia 1. b. m. oberwała się chmura w powiecie bocheńskim zalała wsie Rzegocine, Łąktę dolną, Trzcianę i Bełdno.

  • 1924 - Zima w roku szk. 1923/24 była nadzwyczaj ostra a opady śniegu obfite. Ludzie najstarsi naszej wioski nie przypominają sobie tak dużych śniegów. Wiatr prawie stale zachodni, który czynił zaspy w kotlinach nawet na 10 m wysokie. Z powyższych powodów nauka w szkole była parokrotnie przerywaną. Dnia 21 stycznia 1924 r. nagłe roztopy - kry pozrywały wszystkie ławy i kładki na naszej rzece. Drugi wylew rzeki nastąpił 8 lutego, a trzeci 7 marca, który trwał do 29 marca. Dzieci przychodziły do szkoły tylko z domów leżących po północnej stronie rzeki - zapisał w kronice szkolnej kierownik szkoły w Łąkcie Dolnej - Baltazar Dźwigaj.

Zapis w Kronice Szkoły w Łąkcie Dolnej.

Kronika Szkoły w Łąkcie Dolnej.

  • 1934 - Pod tą datą kierownik Dźwigaj zapisał w kronice szkolnej: "W lipcu nawiedziła powiat bocheński wielka klęska powodzi, która dotknęła i Łąktę. W niedzielę 15 lipca padać ustawiczny deszcz a rzeka powoli wzbierała. W poniedziałek, wtorek i środę wystąpiła z brzegów i z olbrzymim szumem toczyła swoje wody polami zasianymi zbożem lub pokrytymi ziemniakami, burakami i kapustą. Wody niosły całe drzewa, kładki, snopy zboża a w wielu miejscach zabrały po kawałku pola zmieniając koryto rzeki. Kładka obok szkoły została zniszczona a woda dochodziła do połowy pola szkolnego. W ciągu 3 dni poziom wody kilkakrotnie podnosił się i opadał a deszcz stale padał dzień i noc. 18 lipca w sąsiedzkie szkoły zdarzył się następujący wypadek: Anna Kuklanka, córka Mateusza uczennica klasy II bawiła się koło domu obręczą, którą toczyła po drodze prowadzącej do rzeki. W pewnym momencie obręcz wpadła do wody a Hanusia skoczyła za nią w wodę - na mule poślizgnęła się a bystry prąd wody uniósł ją szybko w dół rzeki. Z drugiej strony rzeki stali gospodarze obserwując rozpędzony żywioł - jeden z nich Kukla Andrzej widząc płynącą dziewczynę skoczył do wody i pochwycił Hanusię ratując ją od śmierci. Po opadnięciu wód nadbrzeżne pola przedstawiały smutny widok: zboża powalone pokryte mułem lub żwirem, buraki i ziemniaki powyrywane, droga zniszczona a w jednym miejscu zupełnie przerwana, na brzegach osadzone pnie drzew, korzenie, całe drzewa, belki, snopy zboża. Ludzie pamiętają taką powódź przed 50-60 laty. Północna część powiatu położona nad Rabą została zupełnie zniszczona i szkody w Łąkcie są minimalne w porównaniu z innymi wioskami."

1934 - wpis w kronice szkolnej szkoły w Żegocinie

  • 1934 - Wpis o tyej powodzi znalazł się także w Kronice Szkoły Powszechnej w Żegocinie. Kierownik tej placówki Roman Radlowski napisał krótko i treściwie: "W ciągu 3 dni, 16,17 i 18 lipca spadly w calej południowej Małopolsce tak ulewne deszcze, że kraj ten nawiedziła powódź nagła i tak dużą, że kroniki nie notowały takiej powodzi od 120 z góą lat. I w Żegociie płynący koło szkoły potok "Saneczka" przyniósł takie szkody jakich nie pamiętają najstarsi ludzie. W kilku miejscach przerwał gościcniec Bochnia - Limanowa, oberwał masy brzegu, pogłębił koryto przeciętnie 1 m głębiej".

Gazeta Wileńska - 1867.
  • 1938 - Gazeta Wileńska z 8 czerwca 1938 roku donosiła: "Wczoraj po południu między godz. 17-tą a 18-tą na granicy powiatów limanowskiego i bocheńskiego w gromadach Żegocina,Rozdzielę i Łąkta Górna pow. Bocheńskiego nastąpiło gwałtowne oberwanie chmury, skutkiem czego powstała na tych obszarach powódź, która poczyniła wielkie spustoszenia. W gminach Żegocina i Łąkta Górna masy wody przerwały w kilku miejscach drogi, pozrywały mosty oraz obaliły wiele słupów telegraficznych.

Komunikacja telegraficzna i telefoniczna miedzy Żegocinem a Bochnią została przerwana, komunikacja kołowa między Limanową a Bochnią została uniemożliwiona przez głębokie wyrwy w drogach, a w wielu miejscach całkowicie zmyte. Plony na przestrzeni wielu hektarów uległy zniszczeniu. Ucierpiały również znacznie sady i ogrody. O rozmiarach siły fali powodziowej, spowodowanej oberwaniem się chmury, świadczy podmycie i uniesienie przez falę jednego z domów w Żegocinie.

Powódź 1997 roku na terenie Żegociny

Powódź 1997 roku na terenie Żegociny

Powódź 1997 roku na terenie Żegociny

Powódź 1997 roku na terenie Łąkty Górnej

Powódź 1997 roku na terenie Łąkty Górnej

Powódź 1997 roku na terenie Łąkty Górnej
  • 1997 - Powódź z dnia 9 lipca 1997 roku na terenie Żegociny i okolic była skutkiem popołudniowej burzy i oberwania chmury oraz wylania Potoku Saneckiego. Rozdziele spustoszył potok Rozdzielec, jak również masy błotne zsuwające się po stokach stromych wzniesień. Bytomsko ucierpiało skutkiem wylania niewielkiego, bezimiennego potoku, który miał wtedy wielkość dużej górskiej rzeki.

Powódź 2010.

  • 2010 - W maju i czerwcu 2010 roku kolejna powódź dotknęła Gminę Żegocina. Tym razem była ona wynikiem dłuższych, intensywnych opadów deszczu. 10 maja 2010 roku, około godziny 13 nad miejscowość od południowego - zachodu nadciągnęła burza i przez trzy kwadranse trwała potężna ulewa. Ulice zamieniły się w rwące potoki, a woda z impetem niszczyła drogi i pola. Do akcji ruszyli strażacy, którzy musieli wypompowywać wodę z zalanych pomieszczeń i studzienek. Ucierpiały nie tylko piwnice i drogi, ale także pola uprawne, zwłaszcza te na zboczach wzniesień. Ziemia - po kilkudniowych opadach - już nie przyjmuje wody, więc ta najkrótszą drogą spływa w dół, do potoków. Po drodze zabiera nie tylko ziemię uprawną, ale także niektóre uprawy, np. ziemniaki. Pojawiły się nowe zagrożenia w postaci osuwisk (Żegocina, Rozdzielę). Swoją wielkością powódź ta nawet przewyższyła (przynajmniej w Małopolsce) tę z 1997 roku.

POWÓDŹ 1997 ROKU NA TERENIE ŻEGOCINY

Żegocina - 09.-7.1997 r.

    Zebrani wieczorem 9 lipca 1997 roku w centrum wsi mieszkańcy wsi i ci, którym powódź odcięła powrót do domów, stali i w ciszy patrzyli na dzieło zniszczenia, nikt nie przypuszczał, że odbudowa może nastąpić szybko. Zachowało się nagranie filmowe z tamtejszej powodzi. W tle obrazu przedstawiającego zrujnowane centrum Żegociny słychać czyjś głos: "Panie, tego nie da się odbudować nawet za 15 lat. Nie ma naszej Żegociny !".
  
Straty były więc ogromne.W wyniku powodzi poszkodowanych w gminie zostało 387 rodzin. Pomocy udzielono 212 rodzinom. Mieszkania utraciły 3 rodziny, 2 domy muszą być remontowane. Zniszczone - zalane obiekty: a) użyteczności publicznej - 5, b) indywidualne gosppodarstwa rolne - 248, c) zakłady pracy i inne - 7. Zniszczone drogi: a) gminne - 44 km, b) wojewódzkie - 5 km, c) krajowe - 4 km, d) drogi transpotu rolnego - 45 km, e) chodniki - 789 m2. Uzkodzone mosty; kładki: mosty - 9, przejazdy na drogach gminnych - 17. Uszkodzone linie telefoniczne - 0,6 km, nieczynnych 200 telefonów. Uszkodzone pojazdy: indywidualne - 6, pożarnicze (w czasie akcji) - 2. Zniszczone uprawy rolne: Bełdno - 7,75 ha, Bytomsko - 16,56 ha, Łąkta Górna - 68,17 ha, Rozdziele - 28,37 ha, Żegocina - 27,37 ha.
   Wielkość strat powodziowe Gminy Żegocina wyszacowano następująco: 1) gospodarka komunalna: oczyszczalnie ścieków w Łąkcie Górnej - 763.750 zł, wodociąg w Żegocinie 163.930 zł, wodociąg w Bełdnie 58.909 zł, kanalizacja w gminie 66.778 zł, wysypisko śmieci 20.000 zł - razem 1.093.367 zł; 2) drogi gminne i Plac Św. Floriana - razem 2.554.000 zł, 3) oświata: szkoły i przedszkola - 244.000 zł, 4) sport i turystyka: basen kąpielowy w Żegocinie - 44.000 zł, kort tenisowy w Żegocinie (w budowie) - 25.000 zł - razem 69.000 zł, 5) budynki administracyjne: Urząd Gminy - 5.000 zł, Biblioteka Gminna - 10.000 zł, Zakład Gospodarki Komunalnej 5.000 zł - razem - 20.000 zł. Szacunek strat wynikłych wskutek powodzi wyniósł łącznie ponad 4.100.000 zł. Dla porównania przypominam, że wartość budżet gminy (bez subwencji ogólnej i oświatowej) w 1997 roku wynosił 2.917.568 zł.

Pierwszy etap popowodziowej odbudowy centrum Żegociny.

Pierwszy etap popowodziowej odbudowy centrum Żegociny.

Pierwszy etap popowodziowej odbudowy centrum Żegociny.

    Jednak dało się ! Stało się to możliwe dzięki szerokiemu strumieniowi pomocy ludzi dobrej woli, różnych organizacji i także państwa. Pomogły także ówczesne wizyty Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i Premiera Włodzimierza Cimoszewicza. Ale przede wszystkim pomogli sobie sami mieszkańcy gminy, którzy nie czekali, aż im ktoś coś da, tylko sami przystąpili do pracy nad odbudową, nie tylko centrum wsi, ale także własnych domostw, dróg, obiektów użyteczności publicznej.

Wizyta Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego - 18.07.1997 r.

Wizyta Premiera Włodzimierza Cimoszewicza - 06.08.1997 r.

Wizyta Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego - 18.07.1997 r.

Wizyta Premiera Włodzimierza Cimoszewicza - 06.08.1997 r.

    Powódź z 1997 roku i późniejsze wizyty ówczesnego Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego (18 lipca) i Premiera Włodzimierza Cimoszewicza (6 sierpnia) znalazły szerokie odzwierciedlenie w ówczesnych mediach: prasie, radio i telewizji. 

Tyutuły prasowe.

Relacja rasowa.

   

ODBUDOWA PO POWODZI

Odbudowa drogi w centrum Żegociny.

Daty przywrócenia do użytku.

    Prace nad odbudową infrastruktury zniszczonej przez lipcowy żywioł postępowały szybko. Olbrzymi wysiłek w odbudowę włożyli sami mieszkańcy, którzy właściwie od ranka dnia następnego sami wzięli się za pracę nad usuwaniem skutków powodzi. Brygady mieszkańców poszczególnych przysiółków pracowały najpierw nad przywróceniem przejezdności centrum Żegociny i przywróceniem funkcjonowania wodociągu. Specjalistyczne ekipy naprawiały uszkodzone instalacje. Do usuwania skutków kataklizmu Rejonowy Urząd Pracy w Bochni skierował grupy bezrobotnych. Ochotniczo pracowała tu także brygada zorganizowana przez tarnowską Frakcje Młodych SdRP. Dużo napracowały się jednostki OSP z terenu gminy i także Państwowej Straży Pożarnej i innych jednostek OSP, np. z Rzezawy.

most03.jpg (21886 bytes)

most02.jpg (23449 bytes)

    14 sierpnia 1997 r. żołnierze 12 Małopolskiego Pułku Komunikacyjnego z Niska oddali do użytku wybudowany w darze dla gminy most w Bytomsku. W ciągu dziesięciu dni wybudowali drewniany most wsparty na metalowych filarach. Dostarczeniem materiałów zajęły się władze gminne.
   W końcu sierpnia 1997 r. położony został asfalt na zniszczonym w centrum Żegociny stumetrowym odcinku drogi krajowej E-965. Niebawem położono nowe, lepsze chodniki. Odbudowano zrujnowaną oczyszczalnię ścieków w Łąkcie Górnej. Odremontowano ujęcia wody w Żegocinie i Bełdnie. Bardzo duże znaczenie ma tu fakt naprawdę wielkiej pomocy dużych zakładów pracy Bochni i Krakowa i jeszcze wielu innych miejscowości, które dostarczyły materiały potrzebne w odbudowie, często w formie daru. Żegocina powoli powracała do normalnego życia.
   W latach następnych z tzw. środków powodziowych, z krajowej i zagranicznej pomocy finansowej (Program Echo 3 i inne) wykonano szereg napraw i udoskonaleń. Na długich odcinkach Potoku Saneckiego dokonano uregulowania i zabezpieczenia koryta rzecznego. Odbudowano i zmodernizowano basen, nie tylko w Żegocinie, ale także w Łąkcie Górnej , wiele odcinków dróg, a nowe oblicze - dzięki środkom z programu "Centra" - zyskała samo centrum wsi. Usunięto zdecydowaną większość szkód powodziowych.
Praca przy odbudowie, zjednoczyła ludzi, którzy i wtedy i dziś pomagają sobie i innym w różnych nieszczęściach. Z pewnością nie tak wyglądałoby dziś centrum wsi, które po powodzi zostało zmodernizowane i jest dziś zadbane oraz estetycznie urządzone.

POMOC

Pierwszy etap pomocy dla powodzian z gminy Żegocina.

Pierwszy etap pomocy dla powodzian z gminy Żegocina.

Pierwszy etap pomocy dla powodzian z gminy Żegocina.

   Różne były formy pomocy dla Gminy Żegocina. Żołnierze 12 Małopolskiego Pułku Komunikacyjnego z Niska odbudowali całkowicie most w Bytomsku i Rozdzielu. Z inicjatywy Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej krakowscy artyści, m.in. Grzegorz Turnau, Jacek Wójcicki, Grupa "Pod Budą", Zbigniew Preisner, Anna Szałapak i inni, dali 11 sierpnia 1997 r. w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie charytatywny koncert na rzecz gmin południowej Polski dotkniętych lipcową powodzią zakończony specjalnie na tę okazję napisaną przez Andrzeja Sikorowskiego (słowa) Zbigniewa Preisnera (muzyka) piosenką pt. "Wielka woda". Wójtowie Gmin Limanowa, Laskowa, Lipnica Murowana, Łącko, Alwernia, Czernichów i Żegocina odebrali podczas tego koncertu z rąk przedstawicieli 13 zakładów pracy (m.in. Huty im. T. Sendzimira, Zakładów Chemicznych "Alwernia", Zakładów Przemysłu Odzieżowego "Vistula", Elektrociepłowni Łęg ) dary pieniężne przeznaczone na odbudowę zniszczonych przez powódź szkół, dróg i mostów oraz na działalność ośrodków pomocy społecznej. 10 tys. zł przekazały: British Petroleum Poland, 5 tys. zł "Super Krak" S.A. Ewy i Janusza Biel. Pomoc finansowa nadeszła także z zaprzyjaźnionej węgierskiej Gminy Jászárokszállás.

UPAMIĘTNIENIE

Uroczystość w 20. rocznicę Powodzi Tysiąclecia w Gminie Żegocina - 23.07.2017 r.

Uroczystość w 20. rocznicę Powodzi Tysiąclecia w Gminie Żegocina - 23.07.2017 r.

Uroczystość w 20. rocznicę Powodzi Tysiąclecia w Gminie Żegocina - 23.07.2017 r.

    Aby spełnić moralne zobowiązanie o pamięci i przekazać ją w serca kolejnego pokolenia mieszkańców Gminy Żegocina Wójt Gminy Jerzy Błoniarz wspólnie ze Stowarzyszeniem Przyjaciół Ziemi Żegocińskiej im. Czesława Blajdy, przy akceptacji Rady Gminy Żegocina, postanowili ufundować tablicę pamiątkowo - dziękczynną, która została zamocowana na kamiennym bloku przed Urzędem Gminy w Żegocinie i odsłonięta w dniu 23 lipca 2017 roku podczas specjalnej uroczystości - "Wieczoru wspomnień". Uroczystość rozpoczęła się mszą świętą dziękczynną w żegocińskim kościele o godzinie. Na to nabożeństwo i późniejszą uroczystość zaproszeni zostali wszyscy, którym serce podpowiedziało, że powinni być wdzięczni za pomoc okazana im w 1997 roku; jak również ci, dla których dramatyczne wydarzenia sprzed lat są już tylko wydarzeniem historycznym.

Spotkanie w 25. rocznicę powodzi - 09.07.2022 r.

Spotkanie w 25. rocznicę powodzi - 09.07.2022 r.

Spotkanie w 25. rocznicę powodzi - 09.07.2022 r.

    Pamięć o powodzi i ludzkiej solidarności w czasach popowodziowych kontynuuje Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Żegocińskiej im. Czesława Blajdy, które przy współpracy z Wójtem Gminy Żegocina Wojciechem Wroną oraz CKSiT w Żegocinie, kierowanym przez Magdalenę Adamską-Urban, zorganizowało 9 lipca 2022 roku w Kinie "Żegotka" wieczornicę, poświęconą w dużej części wydarzeniu sprzed ćwierć wieku. Po spotkaniu miał miejsce wernisaż wystawy archiwalnych zdjęć z powodzi 1997 roku, nadesłanych do Stowarzyszenia przez mieszkańców gminy, a wystawionych w prowadzonej przez Stowarzyszenie Galerii Wiejskiej. Znalazły się tu fotografie: Zdzisława Janiczka, Tadeusza Olszewskiego, Małgorzaty Rojek i Michała Stacha.

Źródła:
1) www.wikipedia.pl
2) Kronika Szkoły Podstawowej w Łąkcie Dolnej
3) Olszewski Tadeusz, Żywioł, nakładem Urzędu Gminy w  Żegocinie, 1998

[wstecz]