Jan Burek | ||||||||||||||
O KAPŁANIE I JEGO WIELU TALENTACH |
||||||||||||||
|
||||||||||||||
W
Rozdzielu w rodzime Szczepana Stachonia i Heleny z Pławeckich siódmym dzieckiem był syn
Adam. Urodził się 2.01.1918 r. Był wątłym, ale zdolnym chłopcem. Kiedy ukończył
miejscową 3 - klasową szkołę rodzice nie mieli zamiaru dalszego kształcenia widząc
go pomocnikiem w gospodarstwie. Ukryte jeszcze w nim talenty wyczuła jego pierwsza
nauczycielka Zofia Smajder. Zabrała go do Kłaja i przy jej pomocy ukończył szkołę
podstawową. Dalszą naukę kontynuował już w Bochni, w Gimnazjum im. Króla Kazimierza
Wielkiego. W latach gimnazjalnych dojrzewała w nim przyjaźń z nieco starszym kolegą z
Rozdziela Czesławem Blajdą. Pod okiem prof. Piotra Galasa współtworzyli monografię
Rozdziela. Przy tej pracy młody Adam popisał się niemałym talentem plastycznym,
ozdobił ją świetnymi rysunkami (w tuszu) sprzętów gospodarskich, wnętrz domostw i
budownictwa wiejskiego.
Święcenia
kapłańskie otrzymał z rąk ks. biskupa Edwarda Komara 9 lipca 1942 r. w Tarnowie.
Prymicje odbyły się w warunkach okupacyjnych, w Żegocinie zakończone skromnym
przyjęciem na plebanii u ks. Ignacego Chmury. Pierwszą placówką młodego kapłana był
Szczucin, przełożonymJbył proboszcz ks. Jan Ligęza przebywający w ukryciu przed
gestapo. W tej sytuaicji ks. Adama często przesłuchiwali Niemcy. Z kolei dużo było
kontaktów z rannymi i konającymi ofiarami wojny. Tych wiele stresów wywołało u
księdza Stachonia chorobę i nerwicę żołądka.
We wszystkich tych miejscach pracy duszpasterskiej ks. Stachoń okazał się gorliwym i lubianym przez wiernych Kapłanem. Ale prócz powołania do kapłaństwa Bóg obdarzył go innymi talentami, które rozwijał stopniowo. Najwcześniej zaś rysunek i malarstwo. Był samoukiem. Uprawiał malarstwo olejne na płótnie i desce o tematyce sakralnej i biblijnej. Był bardzo dobrym kopistą. Maria Bogdańska w swojej pracy magisterskiej opisuje ciekawe zdarzenie jak to ks. infuałt Władysław Leśiak z fary sądeckiej zamówił u ks. Stachonia kopię obrazu Chrystusa Przemienionego. Po namalowaniu zamawiający nie mógł odróżnić kopii od oryginału.
Z
początkowego okresu malarskiej twórczości można podziwiać nie tylko obrazy, ale
również ich ramy wykonane przez autora obrazów. Były to kompozycje różnych
materiałów, nawet nasion. Wszystkich obrazów ks. Stachoń namalował ponad trzysta.
Większość znajduje się w kościołach tarnowskiej diecezji. Obraz przedstawiający
Matkę Bożą Niepokalaną trafił w roku 1982 do Watykanu jako dar dla Jana Pawła II od
PP Klarysek Starosądeckich. Przyjaźń
z księdzem Stachoniem, którą się się szczycę, miała początek jeszcze w latach
czterdziestych przy końcu okupacji. Byłem wtedy ministrantem w kościele parafialnym w
Żegocinie. Z rzadka przyjeżdżał do swojej rodzinnej parafii i dopiero w roku 1948
pozostał dłużej. Moje dalsze kontakty miały formę bardzo rzadkich spotkań. Były to
wizyty w Dąbrówce i w Starym Sączu i rewizyty w Bochni. Latem roku 1976 towarzyszyłem
ks. Adamowi w wędrówce na górskim szlaku Kosarzyska - Eljaszówka - Szczawnica. |
||||||||||||||